Cześć! Mam na imię Marta. Od sierpnia 2017, dzięki programowi EVS, jestem
wolontariuszką w Fundacji TDJ.
Teraz mam 23 lata (w wieku 21 lat ukończyłam dwa uniwersytety na Ukrainie i
zdobyłam stopień magistra– w moim kraju nauka trwa krócej niż w Polsce ;)). Od
dwóch lat pracuję jako psycholog. Udzielam wsparcia zarówno nastolatkom jak i
dorosłym. Zajmuję się też zarządzaniem projektami w dwóch wspaniałych
organizacjach pozarządowych w Drohobyczu. Uwielbiam nowe ciekawe wyzwania, bo
dzięki nim czuję się lepsza i silniejsza. Spędzam czas wolny z bliskimi mi
ludźmi, podróżując i czytając książki co jest bardzo istotne pod tym względem,
że edukacja w ciągu całego życia i rozwijanie swojej wiedzy i umiejętności jest
dla mnie największą wartością.
Kiedy zdecydowałam się na zaangażowanie w Wolontariat Europejski wcale nie
wiedziałam do jakiego kraju trafię. Szczerze mówiąc, w ogóle nie zastanawiałam
się nad tym, a raczej nad projektami i organizacją pozarządową w której miałam
spędzić jeden rok mojego życia. Była to ciężka decyzja: wybrać organizację,
zostawić w domu rodzinę, ukochanego chłopaka i wyjechać na rok nie jest łatwo.
Najbardziej obawiałam się, że dokonam złego wyboru, a doświadczenie, które
zdobędę nie będzie tym czego oczekiwałam, a przecież Wolontariat Europejski
można zrobić tylko jeden raz w życiu!
Więc po długim czasie przemyślenia i wyboru projektów i organizacji
zdecydowałam się wyjechać akurat do Polski - do kraju który kocham ale który
nie za bardzo znam. Pomyślałam, że projekty Fundacji TDJ będą dla mnie ciekawe,
a praca w małym zespole ułatwi mi adaptację w innym kraju.
Mój wybór nie był przypadkowy. Chciałam pracować z nastolatkami i
dorosłymi, myśleć nad planami projektów, rozwijać swoje cechy osobowości w
małym, ale silnym zespole, angażować się w tworzenie nowych projektów. Dla tego
szukałam otwartą na moje pomysły organizację, która pracuje żeby robić coś
ważnego, rozwija się, zauważa swoje błędy. Z tego co przeczytałam o Fundacji
TDJ było widać: jest szansa, że spełni ona moje wymagania. Napisałam e-mail
bezpośrednio do Janusza Gorola (kierownika projektów edukacyjnych w Fundacji
TDJ), dołączyłam też moje CV i list motywacyjny. Za parę dni miałam rozmowę
przez Skype’a. To był luty albo marzec.
Polska zawsze była dla mnie krajem do którego chciałam wracać i rozwijać
swoją pasję i wiedzę. Możliwe, że powodem było to, że mój dziadek jest Polakiem
i w czasie wojny został przeniesiony na teren Ukrainy, gdzie mieszka przez całe
swoje życie. W mojej rodzinie łączymy tradycje polskie z ukraińskimi,
obchodzimy dwa Bożych Narodzenia i rozmawiamy mieszanką języka polskiego
ukraińskiego.
Wolontariuszką w Fundacji TDJ jestem od ponad dwóch tygodni. :)
Komentarze
Prześlij komentarz