1. Weź ze sobą swój mały świat (szczególnie –
jeśli jesteś introwertykiem ;)).
On Ci się przyda, on będzie Cię wspierać. To może być kilka ulubionych książek z domu, zdjęcie z przyjaciółmi czy rodziną albo stary, ulubiony sweter.
On Ci się przyda, on będzie Cię wspierać. To może być kilka ulubionych książek z domu, zdjęcie z przyjaciółmi czy rodziną albo stary, ulubiony sweter.
2. Ucz się języka kraju, w którym zamieszkasz.
Rozumiem,
że są ludzie, którym ciężko uczyć się języków obcych, a są też tacy którym
przychodzi to z łatwością. W ciągu roku bez większych trudności można nauczyć
się języka obcego chociaż na poziomie komunikatywnym. To bardzo pomoże Ci nie
tylko w miejscu, gdzie wykonujesz swój wolontariat, ale również w sytuacjach których
się nie spodziewasz (nawet nie wyobrażasz sobie, jak dziwne czasem może być
życie i gdzie potrzebny Ci będzie język polski / włoski / hiszpański).
3. Zbadaj swoje potrzeby i nie bądź kimś
innym. Bądź sobą.
EVS nie
oznacza, że powinieneś przyjechać do innego kraju i momentalne zostać innym
człowiekiem. Na przykład, nie podobają mi się duże miejsca, gdzie jest zbyt
tłoczno. Chociaż wiele wolontariuszy piszą o tym, że uwielbiają spędzać czas w
pubach w sporym gronie znajomych, rozumiem, że to nie jest dla mnie i nawet gdy
jestem w innym kraju, preferuję spędzić wieczór z jedną osobą albo poczytać
książkę.
4. Spróbuj czegoś nowego, kiedy rzeczywiście
masz na to ochotę.
Możliwe,
że będzie ciężko zaadaptować Ci się w nowym otoczeniu. Być może zajmie Ci to
sporo czasu. W ciągu pierwszych miesięcy Ci nie będziesz miał ochoty na nic
nowego i niezwykłego, a może - w ogóle nie będziesz potrzebować tego.
Ważnie:
słuchać samego siebie, pytać: "Czy rzeczywiście tego chcę? Jaki będzie to
miało na mnie wpływ? Czy dzięki temu poczuję się lepiej, będzie mnie rozpierać
energia i czy poczuję się szczęśliwszy?
Takie
pytania pomagają mi zrozumieć czy zjazd na tyrolce to moje pragnienie, czy tyko
próba przypodobania się komuś.
5. Pamiętaj, że ludzie, które Cię lubią (i
których lubisz), zostają z tobą, bez względu na odległość.
Źle mi było z myślą, że aby wyjechać
muszę zostawić w moim kraju kochanego chłopca, mamę i najlepszą przyjaciółkę, z
którą spałyśmy na trawie w Berlinie, jadłyśmy bułki w Amsterdamie i przez jeden
rok mieszkałyśmy razem w akademiku.
Trzeba
jednak pamiętać, że odległość nie zmienia prawdziwej miłości i związków
pomiędzy ludźmi. Wręcz przeciwnie – daje możliwość zrozumieć, co dla Ciebie
jest ważne, a co nie.
6. Ucz się dużo.
Podczas
EVS można przejść kilka kursów online, nauczyć się języka obcego czy poznać
funkcjonowanie zupełnie nieznanych branż. Na to wszystko potrzeba wielkiej
motywacji, sporej dawki entuzjazmu i przede wszystkim czasu. W tym momencie
podstawowe pytanie brzmi: czy będzie na to lepsza okazja niż wyjazd na
wolontariat z EVS? Odpowiedź pozostawię Tobie.
Komentarze
Prześlij komentarz